piątek, 13 maja 2016

Prologue

     Zawsze w cieniu swojego brata. Każdy widział najpierw jego, a dopiero potem ją, a przecież też jest wysoka. Czemu się tu dziwić? Jest światowej rangi siatkarzem. A ona?
     Winiarskie bliźniaki - tak na nich gadano. Są do siebie podobni i wcale nie chodzi tu o wygląd, choć i tu nie było widać praktycznie różnicy, mimo, iż jedno było starsze od drugiego o pięć lat. Charakter mają ten sam, kropką w kropkę. Obydwoje są zbyt porywczy, uparci i nieogarnięci. Zapominają o wszelakich rzeczach, począwszy od czarnego długopisa na egzaminy, a skończywszy na różnych większych uroczystościach. Posiadają znakomite poczucie humoru, co zauważy każdy kto ich spotka. Mają bardzo dużo wspólnych cech, ale różnią jedną, jeden z nich nigdy nie umiał przyznać się do błędu.
     Jak już było wspomniane wyglądem też są podobni. Czarne jak smoła włosy, piękny uśmiech. Tu też różniła jedna rzecz - oczy. Ona ma je brązowe, a on ma je niebieskie.
     Siatkówka dla nich oboje grała większą rolę, ale tylko jednemu udało się bardziej wybić w górę. Czy rywalizowali? Nie, nie mieli ku temu powodów. Wspierali siebie nawzajem, służyli dobrą radą.
     Byli nierozłączni. Rozumieli się bez słów. Rodzeństwo idealne, można byłoby powiedzieć. Do czasu. Wszystko to było do czasu.
     Wiele kilometrów i długa rozłąka zmieniła wszystko. 

~*~

     Już od małego był skazany na siatkówkę, jego ojciec był trenerem, więc nie miał wyboru. W sumie i mu to nie przeszkadzało. Kocha ten sport, uwielbia adrenalinę, która ciąży mu przed każdym meczem. Ta dyscyplina nauczyła go wiele, a w szczególności woli walki i poświęcenia. 
     Kubiakowy charakter - takim mianem go zadeklarowali. Ma nadzwyczaj twardy charakter. Wybuchowy, szczery, porywczy i w pewnych momentach nawet arogancki.
     Miał wielu wrogów, bo przecież kto lubi takich ludzi? Nie ufał nikomu prócz swoim przyjaciołom. Uważał, że nie watro otwierać się na ludzi, bo przyjedzie ten moment, że sprzedadzą Cię w najgorszy sposób.
     Nie odpuszczał, nie wybaczał. Wydawałoby się, że był zimny i nie czuły. Każdy ko zna go bliżej, myśli inaczej.
     Wszystko było do czasu.
     
    
Dead. - Jest prolog, jeszcze się dogadujemy.

Black. - Ja Wam mówię to zły pomysł. 

Zapraszamy do komentowania.
Pozdrawiamy Kochane! :*
Dead.&Black.

Witamy!

Może i to głupi pomysł.
Może i zwariowałyśmy.
Może i się nie dogadamy.
A mówią przecie, że morze jest szerokie i głębokie, więc, czemu mamy nie próbować. Najwyżej się pokłócimy

Dead. - Namówiłam ją! Ludzie! Świat zwariował! Black stworzyła ze mną duet. Sama w sumie nie wiem co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że psychiki Wam nie zryjemy. 

Black. - Ja nie wiem na co ja się godzę. Z tego nie będzie nic dobrego. Ja Wam to piszę. I wcale nie jestem złej myśli.
Ps. Uwierzcie mi, nie ma nic gorszego jak jęki tej na górze, że nie chcę z nią pisać.